poniedziałek, 16 lutego 2015

DLACZEGO NIE GOTOWALIŚMY?

Michasia niechęć do jedzenia trwała bardzo długo. Nie chciał jeść ani gotowanych przeze mnie potraw, ani gotowych (nawet słoiczków próbowałam w celu rozwiązania problemu).
Dlaczego moje dziecko nie chciało jeść? Do końca pewności nie mam ale najprawdopodobniej przez wychodzące zęby. Gdy miał pół roku miał już 8sztuk, wyrzynanie musiało boleć stąd płacze na widok łyżeczki. Około 8miesiąca karmienie zaczęło przypominać jedzenie jednak nic co gotowałam nie mogło mieć konsystencji papki. Dziwne, nieprawdaż? Przecież dzieci karmi się idealnymi musami, pure. Nie u nas, rozgniecione widelcem, ugotowane warzywa z kawałkami mięska były i są nadal najchętniej jedzoną rzeczą. Owoce wchodzą średnio ale jabłko czy banan są codziennie. Na śniadanie czy kolację chlebek z wędliną, bo przecież kaszka to papka której Michaś nie jada. Jogurty też są bleeee. Ale nie mogę narzekać Michu JE i wcale nie widać po nim, że był niejadkiem.
Z powyższych problemów wynikała moja nieobecność na blogu. No bo co miałam opisywać?  
Aczkolwiek chyba stworzę osobny wątek na blogu dla Mam, które również mają problem z niejadkiem. Macie ochotę? Trzeba się wspierać. Sama nieraz płakałam z powodu niejedzenia mojego dziecka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz